Sekrety rzadkich edycji: czego POP MART nigdy ci nie powie


W środku figurki 1/720, ukryte kolaboracje i niewidzialne premiery kształtujące elitarny świat Labubu.
Każdy kolekcjoner zna dreszczyk emocji związany z polowaniem.
Ale w uniwersum Labubu to uczucie jest inne.
Bo tutaj niedobór jest formą sztuki — a Pop Mart nie sprzedaje tylko zabawek.
Tworzą obsesję.
🧊 1 na 720: Figurki, których nigdy nie zobaczysz dwa razy
Myślisz, że widziałeś wszystkie wydania Labubu?
Pomyśl jeszcze raz.
Wśród standardowych edycji znajdują się hiper-rzadkie egzemplarze, wydane w szansie 1 na 720.
To oznacza, że musiałbyś kupić dziesiątki blind boxów — i nadal mieć szczęście — by zdobyć jeden.
Nie są masowo produkowane.
O nich się szepta.
Fotografowane raz, udostępniane na zawsze.
To jest święty Graal.
🤐 Ukryte kolaboracje
POP MART nie promuje wszystkiego.
Niektóre kolaboracje są tak ekskluzywne, że nie znajdziesz ich w oficjalnym sklepie, ani nawet w mediach społecznościowych.
-
Wydania tylko dla pracowników wewnętrznych
-
Prywatne współprace artystów
-
Regionalne ekskluzywne wydania pojawiły się cicho tylko w jednym mieście
I zgadnij co? Ci, którzy wiedzą… nie mówią.
Ponieważ posiadanie jednego to mniej o popisywaniu się — bardziej o dostępie.
🕵️♂️ Niewidzialne dropy = najwyższy status
Niektóre wersje Labubu pojawiają się bez ostrzeżenia.
Bez zapowiedzi. Bez posta na Instagramie. Bez banera reklamowego.
Tylko szept na serwerze Discord, przeciek w prywatnym czacie grupowym.
Kiedy opinia publiczna się o nich dowiaduje?
Są już wyprzedane.
Te dropy nie są tylko rzadkie.
Są kulturowo zaszyfrowane — zarezerwowane dla nielicznych, którzy odświeżają właściwy link we właściwym czasie.
🔐 Dlaczego to ma znaczenie
Bo gdy kolekcjonerski przedmiot staje się tak nieuchwytny —
To już nie jest zabawka.
To tajne uściśnięcie dłoni.
I to jest efekt Labubu:
Nie kupujesz statusu.
Odkrywasz to, odszyfrowujesz, a jeśli masz szczęście… zdobywasz to.
🛑 W ItsLabubu śledzimy cienie.
Nasz zespół poluje na najrzadsze, najbardziej ekskluzywne wydania — abyś nie musiał ryzykować.
Nie sprzedajemy tylko figurek.
My selekcjonujemy dostęp.
Jesteś na pokładzie, czy nadal czekasz na newsletter?